Fermentowana lemoniada z bąbelkami - smaczne i zdrowie orzeźwienie
Koncept fermentowanej lemoniady, zwanej też Kwasikem podpatrzyłam u Ani. Nie wyobrażam sobie teraz bez niej lata. W sezonie bez przerwy fermentują się u mnie po 3 wielkie słoje pełne nastawu na lemoniadę - to przepyszny i naturalny izotonik, nic tak skutecznie nie gasi pragnienia. A przy tym jest ultrazdrowa. Prócz antocyjanów, przyjmujemy z nią ogromne ilości zdrowych bakterii - w końcu to fermencik. A ja do tych bakterii mam słabość szczególną, bo ci mali przyjaciele mają zbawienny wpływ na nasze jelita, a co za tym idzie, na nasz mózg, psychikę, funkcje poznawcze - no po prostu robią z nas lepszych ludzi!
Taka lemoniada to też wspaniały recykling półmartwych(ale nie spleśniałych) owoców - dostają w niej nowe życie. Wręcz ujawniają tu swój ukryty potencjał - świeże owoce nie dadzą takiego fajnego efektu gazowania jak te podfermentowane:)
PRZEPIS NA FERMENTOWANĄ LEMONIADĘ (AKA KWASIK)
Przygotuj:
- duży słoik
- słodzik (u mnie miód, ale można równie dobrze użyć cukru)
- owoce antocyjanowe - szczególnie smaczna wychodzi z truskawek lub porzeczek
- woda
- gaza / ręcznik papierowy + gumka recepturka
- opcjonalnie jakiś starter, np.łyżka octu fermentowanego, IDEALNIE sprawdzą się też podfermentowane, ale nie spleśniałe owoce. Można używać też kilkakrotnie już przerobionego nastawu i dodawać tylko świeżych owoców.
1. Umieść w słoiku owoce - im więcej tym lepiej, min. 10% zawartości.
2. Dodaj cukru / miodu w zależności od ilości wody, którą chcesz dodać. Moje proporcje to łyżka cukru/ miodu na 500 ml (= 2 szklanki) wody.
3. Zalej owoce i cukier wodą, wymieszaj, słoik przykryj gazą / ręcznikiem papierowym.
4. Doglądaj. W zależności od temperatury pomieszczenia i użytego startera, lemoniada będzie się robić 1 - 3 dni. Próbuj i oceniaj, jaki smak najbardziej Ci odpowiada.
5. Następnie przelej lemoniadę do butelek i przełóż do lodówki - tam zyska trochę bąbelków i wierzcie mi - schłodzona smakuje najlepiej!!
Komentarze
Prześlij komentarz